czwartek, 30 czerwca 2016

"Po każdym spojrzeniu w niebo zostaje w oczach nieco błękitu."


Jestem i Żyję, tylko trochę mniej mnie w świecie wirtualnym. Mam się dobrze, z kolanem także, pomimo ciągłej rehabilitacji, ale idzie do przodu. Nawet nie wiem, kiedy minął ten czas od ostatniego posta. Czas ucieka, a ja łapię go pełnymi garściami. Jeszcze chwilę i dokładnie napiszę, czemu zniknęłam. Ale to był dobry czas. Przestałam oczekiwać i w najmniej spodziewanym momencie Ktoś ważny się pojawił, Ktoś sam mnie odnalazł i małymi kroczkami uczymy się siebie nawzajem. Nadal fotografuje. Ostatnio nawet byłam fotografem na dwóch weselach :) Przez ostatni miesiąc, co tydzień w domu pachniało wypiekami... Są chęci i wszystko smakuje :) Przeżyłam rocznicę (już 3!) odejścia T. Dałam radę bo po raz pierwszy miałam oparcie silnych rąk i poczucie, że nie jestem sama... Można powiedzieć, że jestem szczęśliwa na ile można być. Tak świat jest cudny, natura jest piękna, trzeba mieć tylko oczy Szeroko otwarte :*