sobota, 1 listopada 2014

"[...] Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór [...]"











Uwielbiam przebywać wieczorem na cmentarzu. Uwielbiam światło palące się w trakcie ciemności. Widać, że cmentarz żyje. Czuje się wtedy pewną tajemniczość i nieodgadnioną magię.

Uwielbiam przebywać wieczorem na cmentarzu w taki dzień jak dzisiaj, w 1 listopada. Będąc tam nic nie mówię, patrzę i chłonę atmosferę. Okalam się światłem i niemą rozmową, która toczy się między mną a Nim.

Wolę przebywać wieczorem niż w dzień, bo dopiero wtedy czuję, że jestem bliżej Niego, bo czuję bardziej. Zmysły się wyostrzają. Otulam się ciszą, która panuje. W dzień za dużo jest hałasu, który niestety przeszkadza. 

Wieczorem, w taki dzień jak dzisiaj liczy się Pamięć i myśli krążące wokół osób, które patrzą już na Nas z góry. 

3 komentarze:

  1. Dokładnie....liczy się pamięć i myśli.
    Cokolwiek robię wspominam, przypominam. Myślę więcej niż wtedy kiedy żył.
    ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie... Tak nie do końca sami...

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację, też lubię ciszę i samotność. Ale mieszkam 5 km od naszego cmentarza, więc bywam tam tylko w ciągu dnia, ale w porach prawie bezludnych...

    OdpowiedzUsuń