sobota, 3 stycznia 2015

"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może zakochać się w Twoim uśmiechu." Gabriel García Márquez



Moim postanowieniem noworocznym jest przede wszystkim Uśmiech na Twarzy i radość spędzania czasu z innymi osobami. Chciałabym, abym w tym nowym roku spotkała wyjątkowe osóbki, abym nie poprzestała na tych zmianach, tylko nadal się rozwijała i po dokończała sprawy, które zostawiłam na pastwę losu...

Czuję, że ten rok może być wyjątkowy... Chyba dorosłam.... zmieniłam nastawienie do swojej własnej osoby... chciałabym ... właśnie, chciałabym czuć się dobrze we własnej skórze, nie przejmować się swoimi niedoskonałościami, tylko dumnie iść przez życie...

Nakładając drugą warstwę lakieru na paznokcie zastanawiam się, że chyba przyszedł czas na zmiany na głowie... Jeszcze tak niedawno, myślałam, że jak zacznę zapuszczać włosy to będzie oznaczało to, że zapomnę, zapomnę to, co spowodowało, że pożegnałam się z moimi długimi włosami.... Kiedy po raz pierwszy zdecydowałam się na tak ryzykowny krok praktycznie każdy pytał się, co mnie podkusiło. Odpowiadałam, że 'jak rewolucja w życiu to i na głowie również musi być'... Obecnie wiem, że błędne było moje myślenie... Czuję, że jestem gotowa by mieć znów dłuższe, może nie do pasa, jak kilkanaście lat temu, ale na pewno też nie tak krótkie jak miałam jeszcze dwa miesiące temu.... Postanowiłam, że zmiany na nowy rok właśnie zacznę od włosów... powróciłam do jasnego blondu, przestałam obcinać... Myślę sobie tak, że przecież nie zapomnę tego, co mnie spotkało, że tamte chwile będę mieć w sercu i w głowie.... Że i On jest ze mną... I chyba potrzebne było mi te przewartościowanie w głowie.... bo powoli uwalniam się z tych traumatycznych przeżyć...  

Spoglądając na fotografie sprzed kilku lat wpatruję się w swoje oczy, w ich intensywność długość rzęs... i widzę różnicę.... kiedyś nie było w nich widać smutku, tylko radość. Można było dojrzeć iskierki szczęścia i szaleństwa... W obecnych zdjęciach, na których jestem ja dojrzeć można zadumę, żal, roztargnienie, stateczność, ale jeżeli ktoś umie patrzeć zobaczy, na końcu także małe światełko nadziei i radości, która zaczyna rozpromieniać się na zewnątrz, rozpychać się i przedostawać się tam, gdzie kiedyś było....

Życie nauczyło mnie wiele rzeczy... Najważniejszą lekcję już przeszłam i jestem z siebie dumna, że się nie załamałam, że potrafiłam sie podnieść i zrobić ten krok.... a tym krokiem jest inne myślenie, decydowanie o sobie samej ...
Życie ma się tylko jedno, dlatego dziś spotykam się z Nimi... wkroczę z uśmiechem i radością. Zachowam nowo nabyte doświadczenia, które schowam na odpowiednią półkę, by mieć co wspominać...

Tak Życie ma się tylko jedno..... 


12 komentarzy:

  1. Pozdrawiam serdecznie.
    Kibicuję z całego serca wszystkim dobrym zmianom. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i od razu milej. Uśmiech przyciąga ludzi, wzbudza zainteresowanie, tak więc słuchaj się Gabriela Garcíi Márqueza:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego Dobrego w tyn Nowym Roku! A uśmiech tak naprawdę określa człowieka, przyciąga jak magnes...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również życzę Wszystkiego co Najlepsze, w tym 2015 roku... :)

      Usuń
  4. Oby był wyjątkowy, oby! Trzymam kciuki za Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Uśmiechaj się. Ja w Ciebie wierzę! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Uśmiechaj się. Ja w Ciebie wierzę! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja uśmiecham się do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja do Ciebie, choć wirtualnie ale z wielkim bananem na twarzy :*

      Usuń