Tak pisałam rok temu TUTAJ
Dzisiaj mija kolejny rok jego życia. Dwa latka. Cudowne lata spędzone z kochanym brzdącem, który wywołuje uśmiech na twarzy, dzięki któremu dzień staje się łatwiejszy. Każdy jego uśmiech, każde przytulenie, każde spojrzenie w oczy dodaje sił do walki.
Przez ten rok H. zmieniał się, kształtował swoją tożsamość, uczył się wielu rzeczy, poznawał świat. Z całą pewnością rośnie Nam indywidualista, z mocnym charakterem.
Najważniejsze jest to, że H. jest zdrowym i szczęśliwym dzieckiem z wieloma pomysłami.
Dzisiaj w okrojonym składzie świętowaliśmy Jego dzień. Fajnie było widzieć zdziwienie i zachwyt, które pojawiało się na Jego twarzy podczas rozpakowywania prezentów, a także podczas dmuchania świeczki na torcie.
Kochany Łobuziak :) |
Też kiedyś miałem dwa lata. Moja najdalsza pamięć sięga tego okresu. Uciekałem wtedy z domu do ukochanego dziadka na wieś. Moja pomysłowość w organizowaniu dróg ucieczki przyprawiała mamę o rozstrój nerwów. Ciekawe, co ten brzdąc jest w stanie zaserwować?:-)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to wszystkiego najlepszego dla jubilata:-)
Za mało miejsca by rozpisywać jego pomysły... Jego charakter urozmaica dni, w których jest więcej nostalgii i powoduję ciągły rogal na twarzy :) Dziękuję :*
UsuńWszystkiego dobrego dla Ha. - samych szczęśliwych dni :***
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Młodego Kawalera! Niech rośnie zdrowo! Ma piękny uśmiech ;)
OdpowiedzUsuńNie omieszkam przesłać buziaki małemu :) Dziękuję :*
Usuń