Z racji tego, że (ponownie) zaczęłam swoją przygodę z pieczeniem (o powrocie do pasji będzie oddzielny post), dzisiaj po raz kolejny zrobiłam orzeszki. Chciałam wypróbować inny przepis na ciasto, czyli na łupinki. I szczerze mogę stwierdzić, że dzisiejszy wyszły lepsze, kruche i delikatniejsze w smaku.
Orzeszki mają trzy smaki: tradycyjne (tzn. kakaowe), kokosowe i kajmak/nutela.
Orzeszki pamiętam z dzieciństwa. Zawsze jadłam u cioci. Pamiętam jak stała przy kuchence gazowej i na 'starej' formie do pieczenia łupin piekła orzeszki. Były przepyszne. Dlatego i teraz chciałam odwzorować ten smak. W środowych niestety mi się nie udało. Nie były takie powinny być. Wszystkim, których częstowałam smakowały, a że ja jestem perfekcyjna w tym co robię, tzn. w pieczeniu musiałam zrobić je jeszcze raz.
Do opiekacza do orzeszków przymierzałam się już dawno. Wiadomo, przez dłuższy czas miałam przerwę, a że teraz nadchodzą święta do opiekacz dostałam 'już' pod choinkę, to jest/miał być prezent od mojej Mamy.
Opiekacz zamówiłam i w środę kurier dostarczył mi go do rąk. W czwartek w Netto zakupiłam maszynkę do kruchych ciasteczek i przyrządy do pralin, więc możecie spodziewać kolejnych wpisów z przepisami i mojej relacji.
Szczerze mówiąc brakowało mi tego wszystkiego co czuję przy pieczeniu, tych beztroskich myśli i skupieniu się nad zajęciem. Dzięki pewnym ludziom, którzy zmotywowali mnie we wrześniu do działania zaczęłam małymi kroczkami powracać do pieczenia.
Do opiekacza do orzeszków przymierzałam się już dawno. Wiadomo, przez dłuższy czas miałam przerwę, a że teraz nadchodzą święta do opiekacz dostałam 'już' pod choinkę, to jest/miał być prezent od mojej Mamy.
Opiekacz zamówiłam i w środę kurier dostarczył mi go do rąk. W czwartek w Netto zakupiłam maszynkę do kruchych ciasteczek i przyrządy do pralin, więc możecie spodziewać kolejnych wpisów z przepisami i mojej relacji.
Szczerze mówiąc brakowało mi tego wszystkiego co czuję przy pieczeniu, tych beztroskich myśli i skupieniu się nad zajęciem. Dzięki pewnym ludziom, którzy zmotywowali mnie we wrześniu do działania zaczęłam małymi kroczkami powracać do pieczenia.
Przepis na ciasto:
4 szklanki mąki -> dałam więcej
3/4 szklanki cukru
1 kostka margaryny - > rozpuszczamy w garnuszku
2 jajka -> dałam 3
1 żółtko
1/2 łyżeczki sody (dałam całą łyżeczkę)
2 łyżki kwaśnej śmietany
Wszystkie składniki zagniatamy, aby powstało jednolite ciasto. Ciasto te włożyłam na 15 minut do lodówki (można trzymać do 30 minut w lodówce). Następnie formułujemy w małe kuleczki i po kolei wkładamy do nagrzanego opiekacza. Czekamy około 5 minut (czas zależne jest od formy, jak i opiekacza). W większości nie patrzyłam na czas, tylko na 'oko'. Ważne, żeby łupiny były zarumienione
Przepis na masę kakaową:
1/2 kostka margaryny (125g.) -> dałam więcej - 3/4 kostki
1/2 kostka margaryny (125g.) -> dałam więcej - 3/4 kostki
1/2 szklanka wody -> dałam całą kostke
3/4 szklanki cukru
2 łyżki kakao -> dałam 2,5
2,5 szklanki mleka w proszku -> dałam więcej
Oprócz mleka w proszku wszystkie składniki gotujemy do rozpuszczenia się margaryny i cukru. Odstawiamy do ostygnięcia. Następnie wsypujemy mleko w proszku (nie granulowane) i energicznie mieszamy. Gotową masę kładziemy w łupiny. Dwie łupinki sklejamy do siebie, aby wyszedł orzeszek
Przepis na masę kokosową:
50 g. masła
szklanka mleka
2 łyżki cukru
do dwóch szklanek mleka w proszku
do 2 szklanek wiórek kokosowych
Wszystko (oprócz mleka w proszku i wiórek) gotujemy do rozpuszczenia cukru i margaryny. Następnie (gotując) dodajemy mleko w proszku i energicznie mieszamy. Odstawiamy na chwilę. Na końcu dodajemy wiórki. Masą nadziewamy orzeszki
P.S. z tego przepisu wyszło mi około 206 orzeszków
Niesamowite! Nawet mi do głowy nie przyszło,że może być urządzenie do pieczenia orzeszków :)))) Niesamowicie to wygląda :)))) Dziel się, dziel Kochana :))))
OdpowiedzUsuńAleż to smakowicie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się zdziebko, jak widzę ale warto było :)
Z pieczenia to najbardziej lubię nęcące zapachy rozchodzące się po całym domu.
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńPS Pierwsze zdjęcie niesamowite! ;)