niedziela, 14 lutego 2016

Różne odejścia

Odszedłeś
Po cichu, bez fanfar
Po prostu odszedłeś
Nie przygotowując ani siebie, ani Nas
ale czy da się przygotować na czyjeś ostateczne odejście?
czy da się przygotować na swoje własne odejście?
Gdybyś wiedział?
Gdybym wiedziała?
To może....
inaczej bym zrobiła
wcześniej przyjechała
później od Ciebie odjechala
inaczej się pożegnała

W swoim krótkim zyciu przeszłam wiele odejść
Widziałam wiele odejść, które mocno mnie uformowały
Przecież na wlasnych rękach mam krew
Jej krew...
Próbowałam, z całych sił
próbowałam uratować Ją
Przecież wiesz,
Jednak nic nie dało się już zrobić
Teraz już wiem, że 
To ta ciężka choroba odebrała Jej życie
nie Ja
Ostatnie tchnienie
Ostatnie lekkie drżenie Jej rąk
wiedziałam, że....
wiecej nie bedzie, ani uśmiechu, ani głosu
To chyba najbardziej mnie ukształtowało
Tamta cała sytuacja mocno mnie poraniła i
spowodowała, że zamknęłam się przed innymi
otoczyłam się murem
i tak tkwię w tych cholernych dziewięciu latach

Po drodze doświadczając jeszcze innych odejść
aż do Twojego
tak naprawdę nie zdawałam sobie sprawy, że
mogę być tak silna, a jednocześnie tak bardzo krucha

Ponoć człowiek w żałobie przechodzi 5 etapów:
zaprzeczenie, gniew, targowanie, depresja i akceptacja
Ja już teraz wiem, że dziewięć lat temu tak mocno zamknęłam się w sobie
zamknęłam w sobie wszystkie uczucia,
co spowodowało, że wtedy nie przeżyłam
tych pięciu etapów,
które teraz
od trzech lat
ciągle
wracają ze zdwojoną siłą

Silna i krucha
Odważna i lękliwa
Radosna i smuntna
Uśmiechnięta i bez wyrazu
Akceptująca i zaprzeczająca
Wspominająca i bojąca się własnych myśli
ale najgorsze
bojąca się, że z każdym kolejnym dniem
zapomni
o Waszych uśmiechach, głosach, sylwetkach i oczach..

Jest tyle wspomnień, ktore zacierają ślady
tego co było
z tym, co jest


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz