Nigdy w życiu nie byłam tak bezsilna, jak teraz. Nie wiem co mam robić. Chciałabym jakoś pomóc, ale nie umiem, nie potrafię. Jedynie w tej całej sytuacji mogę być tylko przy Nim, mówić do Niego, trzymać za rękę i jakoś się nie załamywać.
Tracę wiarę, nadzieję, siły.
Tracę wiarę, nadzieję, siły.
Jedynie czego nie tracę to miłości, wsparcia i bliskości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz