poniedziałek, 20 maja 2013

Stać się niewidzialną i nie czuć ...

Jakbym chciała być niewidzialna, nie czuć, nie istnieć, nie martwić się, nie przeczuwać.

Życie jest bardzo przewrotne. W jednej sekundzie jesteś radosna, o nic się nie martwisz, a w drugiej nie potrafisz powstrzymać łez i boisz się o drugiego człowieka. Nie możesz nic zrobić, nawet gdybyś chciała. Możesz tylko się modlić, żeby było wszystko ok. Nie możesz być przy Nim. Jesteś zdana tylko na telefon i informacje od innych osób. Przeżywa Cię niewyobrażalny strach. Łzy lecą ci po twarzy. Nie potrafisz się uspokoić i w duchu masz nadzieję, że wszystko się ułoży. Nadzieja, jedynie ona Ci pozostała, nic więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz