Dzisiaj będzie inaczej.
Dzisiaj relacja z przecudownego koncertu.
Koncert, który odbył się w Moim Zespole Szkół upamiętniający 11 listopada i nie tylko.
Ludzi tłum.
Emocje górą.
Fantastyczne wrażenia.
Chór.
Soliści.
Niebywałe głosy.
Dreszcze na ciele.
Odskocznia od brudnej rzeczywistości.
Przejście w świat muzyki, słów.
Szczery uśmiech.
Zrozumiały wzrok.
Przytulenia.
Zamknięte oczy.
Wzrok skupiony na scenie.
Polonez.
Kiedyś opisałam koncert pt.: Miłość swe humory ma"
Ten sam chór.
Podobna publiczność.
Większa liczba osób.
Inne słowa.
Inna muzyka.
Jednak wrażenie podobne.
Podobne dreszcze na całym ciele.
Z całą pewnością mogę zagwarantować, że covery przebiły oryginalność.
Z całą pewnością mogę powiedzieć, że o tych solistach, o tym chórze kiedyś cały świat usłyszy.
Teraz, kiedy mają po 16-18 lat i wywołują takie emocje, dreszcze. To, co to, będzie za te pare lat.
Teraz, kiedy mają po 16-18 lat i wywołują takie emocje, dreszcze. To, co to, będzie za te pare lat.
Z całym serduszkiem trzymam za Nich kciuki.
Uwielbiam taki dzień.
Uwielbiam taką muzykę.
Uwielbiam takie emocje.
Uwielbiam taki chór.
Uwielbiam tych ludzi.
A to tylko jest część tego, co się działo przez około 2,5 godziny.
Cudne kawałki...jak miło posłuchać! Dzięki i pozdrawiam.....i cieszę się razem z Tobą :))
OdpowiedzUsuńduzo dobrego;)
OdpowiedzUsuń