środa, 9 lipca 2014

Wakacje

Za dwa dni wyjeżdżam. Pakuje walizkę, potrzebne rzeczy i razem z Nia i M. jedziemy nad morze. Dokładnie do Łeby. Z jednej strony ciesze się i nie mogę już się doczekać. Ale z drugiej nachodzą mnie dziwne myśli. Jakoś nie mogę je ujarzmić. Wdzierają się w mój umysł i zakorzeniają się na dobre.

To będzie pierwszy taki rodzinny wyjazd bez Niego. Zawsze wspólnie gdzieś wyjeżdżaliśmy. Tak, wiem że powinnam myśleć, ze On będzie z Nami, ale i tak jakoś tak smutno robi się na sercu.

Pierwsze rzeczy zawsze są najtrudniejsze. Tyle już przeszliśmy. Daliśmy radę, choć było trudno. I z tym tez sobie poradzimy.

Trzeba tylko poczekać i nie dać się zwariować negatywnym emocjom.

Tak wiec w piątek będę mogła rozkoszować się falami morza, pięknymi wschodami jak i zachodami słońca, spacerować po plaży, zatrzymać się, usiąść na piasku, zamknąć oczy, wsłuchać się w szum wody, poczuć jak wiatr otula moje myśli, a promienie słońca ogrzewa je.

Chciałabym odpocząć, nabrać dystansu i zregenerować siły.

Odliczam, z wielka cierpliwością czekam.


7 komentarzy:

  1. Baw się dobrze i otul szumem morza. Pięknych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  2. I będziesz robić piekne zdjęcia. Dobrego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie. Bez fotografii nie moze obyc sie wyjazd ;) Pozdrawiam :*

      Usuń
  3. Szczerze mówiąc to zazdroszczę Ci tego wyjazdu bo nad Bałtyk to bym sie wybrała
    Dobrej zabawy :*
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie INNA
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przywieź tu trochę szumu morza...

    OdpowiedzUsuń