Nie lubię takich dni, jak dziś. Nie lubię zostawać dłużej w Bydgoszczy, niż to jest konieczne. Nie lubię samotnych wieczorów, bo podczas takich chwil, nad moją głową gromadzą się ciężkie, czarne chmury - Ja, wieczór, muzyka, myśli, wspomnienia i czas, który mija z dwojoną siłą.
Jeszcze trochę...już za moment wspólne wieczorki w domowym ciepełku :))
OdpowiedzUsuńChyba na każdego tak działają długie jesienne wieczory. Kiedy Ci źle zadzwoń do kogoś kogo lubisz, powinno pomóc :)
OdpowiedzUsuń