czwartek, 10 października 2013

Spokój

Dzisiaj, od bardzo dawna zaspałam. Nie słyszałam w ogóle dwóch budzików. Widocznie organizm potrzebował dłuższego odpoczynku i snu. Nie wiem jak to zrobiłam, ale się wyrobiłam w krótkim czasie i praktycznie byłam na czas w umówione miejsce.

Od dziecka woda mnie uspakajała. Gdy nie wyrabiałam, musiałam się nad czymś zastanowić bądź uspokoić zawsze chodziłam w swoje jedyne miejsce. Był to domowy staw. Natomiast w Bydoszczy jest Wyspa Młyńska. Patrząc na wodę, na rozbiegane fale wszystko odchodzi, lepiej się myśli, uspokaja się organizm. Siedząc nad wodą wszystko się wydaje inne, odległe, nie moje. Nad wodą jest lepiej. Oddalony jesteś od ludzi, od zgiełku, hałasu. Jesteś tylko Ty, fale i Twoje myśli.

moja, własna, prywatna woda

Myślę. Ciągle, nieustannie myślę. W ciągu dnia, jest tylko kilka sekund, które mam zajęte czymś innym niż myśleniem.

Uśmiecham się. Jednak to, do końca nie jest, jeszcze prawdziwy uśmiech. Staram się rozmawiać z innymi. Jednak lepiej czuję się, jak obserwuję innych ludzi, niż z nimi wymieniam zdania. Wolę słuchać, niż być słyszalnym. Wolę bardziej książki, niż imprezę. Jestem typem domatora, niż typem rozrywkowym. Bardziej czuję się pisząc coś, niż mówiąc. O uczuciach, emocjach i nazwaniu pewnych rzeczy po imieniu lepiej mi jest pisać, niż o tym głośno mówić. Nie mam wielu przyjaciół. Mam wybrane grono osób. Nie wszystkim osobom mówię wszystko. Nie wszyscy są w stanie mnie poznać naprawdę, a tylko są wstanie poznać tylko część mojej osobowości. Wiem, że jestem inna, odbiegam od ludzi. Mam swój własny świat, który coraz bardziej idzie w złą stronę. Jednak głęboko wierzę, że mi się uda wyjść na prostą. Może i jestem introwertykiem, ale dobrze jest jak jest. Nie zmienię się na siłę. Nie zmienię się dla innych osób. Jestem jaka jestem.

znalezione w sieci.


4 komentarze:

  1. A ja kocham las!!! w NIM odnajduję spokój....wiem, że ludzie boją się lasu, bo jest tajemniczy, mroczny, momentami groźny....ja NIE! lubię jak otula mnie całą, jak ładnie pachnie i jak pięknie "śpiewa"..podziwiam jego majestat....chociaż! jezioro w lesie...Tak, byłoby cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje takie własne miejsce, gdzie czuje się najlepiej. Chociaż las od domu mam niecałe 700 m, to od czasów licealnych w Nim nie przebywałam, a szkoda. Chyba czas na jesienny spacer po lesie :)

      Usuń
  2. Koniecznie!!!! wybierz jakieś drzewo obejmij je ramionami i poczuj jego energię...ja tak robię jak mam możliwość i jest cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno tak zrobię. Dziękuję za radę:* Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń