czwartek, 9 stycznia 2014

Oszukać przeznaczenie




Przez część drogi, kiedy wracałam do domu miałam dziwne uczucie patrząc na jadący przede mną samochód.. W pierwszej chwili nie wiedziałam o co może chodzić. Jednak po chwili, kiedy dobrze pogłówkowałam przypomniała mi się scena z pewnego, bardzo znanego filmu. Szczerze mówiąc to się przeraziłam. Przed oczami przeplatały mi się kadry z filmu, dlatego nie kusząc swojego losu zachowywałam baardzo bezpieczną odległość od samochodu. Na szczęście, po jakimś czasie samochód pojechał w inną stronę niż ja i mogłam odetchnąć ulgą.


3 komentarze:

  1. Oglądałam ten film....dobrze że zachowałaś bezpieczną odległość :)
    Ja już trochę jeżdżę, nawet więcej jak trochę, ale jak widzę takie "krowy" przede mną lub blisko za mną, zawsze mam pietra i staram się zmykać

    Ślicznie wyglądasz :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozostała mi tylko bezpieczna odległość, ponieważ z przyczyn pogodowych (padał deszcz, a co za tym idzie droga śliska) nie odważyłam się na wyprzedzenie "krowy". Najgorzej było na zakrętach w mieście, na zdjęciu tak dobrze nie widać najdłuższego drewna, który mocno się bujał. Miałam stracha, że zaraz wbije mi się w przednią szybę. Całe szczęście, że "krowa ta" pojechała w inną stronę niż ja. :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak mam kiedy jadę w pobliżu ciężarówki wyładowanej balami.

    OdpowiedzUsuń