piątek, 24 stycznia 2014

"Miasto budzi się z naszymi marzeniami [...]"

Miasto budzi się
z naszymi marzeniami,
szumem ulic woła mnie.
Miasto budzi się,
nie jesteśmy sami.
Daj nam dzisiaj dobry dzień.

W poniedziałek rozpoczął się kolejny tydzień z fotograficznym wyzwaniem. Od razu po przeczytaniu tematu zadania w głowie, głosik podpowiadał mi jak mam ukazać w JEDNEJ fotografii tyle miejsc, z którymi jestem związana? Jak mam ukazać wieś, a zarazem miasto? Jakie zdjęcie wybrać, sfotografować i uznać, że będzie do mnie pasować. Poszperałam w bazie danych na moich komputerze, pare zdjęć znalazło się, które wpasowywałoby się w klimat tematu. Chciałam poczekać z wyborem, dlatego postanowiłam na drugi dzień udać się na miasto. Przygotowana byłam. Wyczyściłam aparat w komórce, miałam wolną głowę od trosk i chęć wychwytywania niezwykłych chwil.

to tylko Ja :)
Kilka zdjęć z tego spaceru bym wybrała. Jednak ja czułam, tam w środku, że to nie to, że czegoś w nich brakuje. Postanowiłam poczekać, aż wrócę do siebie. Tylko był mały problem - moja psychika, mój nastrój i moje myśli - emocje nie pozwalały na ruszenie w teren. Pomimo tego nie zapomniałam o wyzwaniu. Dochodząc do siebie postanowiłam, że tym razem zdjęcie, które będzie do konkursu zostało 'odkurzone' Owe zdjęcie zrobione zostało przez moją osobę, podczas wyjazdu do M. W tym jedynym zdjęciu odnalazłam siebie, odnalazłam emocje, które wtedy odczuwałam i które teraz, na nowo czuję. Odnalazłam zadumę. Odnalazłam tęsknotę za czymś utraconym. Pomimo tego wszystkiego i jednego punktu na zdjęciu i w rzeczywistości świat nadal tętni życiem, przyśpiesza i goni za czymś, czego nie umiem zrozumieć. Te zdjęcie jest dla mnie szczególne - to ostatnie zdjęcie, które zrobiłam, kiedy ze mną było jeszcze ok, kiedy byliśmy jako rodzina szczęśliwi i pełni życia, realizując się i marząc. To zdjęcie to ostatnia moja podróż, która miała miejsce we wrześniu 2012 roku.

Wahałam się również nad innym zdjęciem. Korciło mnie, jednak uznałam, że pierwsza myśl jest najlepsza, a taką myśl miałam podczas przeszukiwania zdjęć i natknięcia się na tą szczególną fotografię. 

Po rozmowie z A. przekonałam się po raz kolejny, że każdy człowiek jedną i tą samą fotografię może zinterpretować na różny sposób - Ona dostrzegła coś, czego ja w tamtym momencie nie potrafiłam, dlatego bardziej zbliżyłam się do zdjęcia, do historii, którą opowiada.

Po rozmowie z A., która utwierdziła mnie w moim przekonaniu postanowiłam, wczoraj wieczorem wysłać do Mrocznego.

Teraz czekam już na niedzielę, by zobaczyć inne zdjęcia, pozostałych uczestników. Po raz kolejny trzymam za Nas kciuki i życzę Nam wszystkim powodzenia.

6 komentarzy:

  1. I ja już wysłałam :))))

    Powodzenia Marto :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedziela co raz bliżej... Nie wiem jak Ty, ale ja nie mogę się już doczekać tych wszystkich pięknych zdjęć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to już za kilka godzin! Ja też, Ja też, ciekawość mnie zżera. Jestem pewna, że wszystkie będą wspaniałe :)

      Usuń
  3. Jest nas coraz więcej. coraz trudniej będzie dokonać wyboru.
    Trzymam kciuki za Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to zauważyłam, że więcej niż ostatnio osób zgłosiło się i przesłało Mrocznemu zdjęcia, ale to powoduje większą adrenalinę i chęć zabawy. Także życzę Powodzenia :)

      Usuń