Miał być post dotyczący tematu "Ptak". Jednak post ten opublikuje dopiero jutro. Dzisiaj chciałabym pochwalić się zdjęciami, które zrobiłam wczoraj podczas burzy i wieczorem, kiedy zrobiło się już spokojniej, a dzień powoli zamieniał się w zmierzch. Właśnie podczas tego zabiegu zachwycila mnie jedna faktura chmur.
Z cala pewnością można mnie skojarzyć ze zdjęć słońca i specyficznych chmur. Podczas każdego dnia spotykam na swojej drodze rożne formy chmur i nieba. Czasem zdarza się tak, ze pod ręką nie mam ani komórki, ani telefonu, żeby móc zrobić fotografie. No i wtedy żałuję, że sprzed nosa ucieka mi piękne zjawisko. Wiem jedno, że na dłuższy czas mam go w pamięci.
I tak właśnie było wczoraj. Raz deszcz, a za chwile słońce. Po powrocie z uczelni usłyszałam krople bijące o szybę. Wzięłam aparat i podeszłam do okna. I właśnie powstało pierwsze zdjęcie:
Po dwóch godzinach wszystko się uspokoiło i mogłam obserwować zachód słońca. W pewnym momencie mój wzrok napotkał na dużą i zarazem piękną chmurę. Poniżej zdjęcia ukazują ten obiekt:
Świetne te Twoje fantasmagorie...na trzecim jakby głowa ropędzącego konia, wynurzająca się z ogromnego tumanu kurzu lub dymu :)
OdpowiedzUsuńPiękne są :)
Dziękuję :) Ja za każdym razem jak patrze na te zdjęcia to widzę na tej chmurze coś innego :) Serdecznie Pozdrawiam :*
UsuńJa mam wrażenie, że ta chmura jest uśmiechnięta :))
OdpowiedzUsuńMożna i tak to zobaczyć :) Pozdrawiam :*
UsuńPiękne chmury i krople. U nas też na wieczór się rozćmuchało ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i Pozdrawiam :)
Usuń