środa, 26 lutego 2014

Promocja

W dzień targowy
słychać takie rozmowy:
"Szybko, szybko"
"To tutaj"
"Dzisiaj!"
"Taka okazja"
"Nigdzie nie znajdę takiej ceny"
"Szybko, szybko, bo nie starczy!"
"Pani tutaj nie stała"
"Prószę iść na koniec kolejki"
"Ja przepraszam, Ja byłam tutaj pierwsza"
"Ja muszę!"
"To moje!"
"Oddawaj"
I tak przez wiele godzin.
Przychodzili, odchodzili
Z pełnymi torbami
Z pustymi rękami
Z szerokim uśmiechem
Z posmutniałą twarzą
Ale czy warto?


Nie potrafiłam się powstrzymać. Przepraszam Was za to, ale nie mogłam przejść obok tego bez zdjęcia i bez kilku słów. Teraz liczy się promocja, nie ważne jaka jakość, jaki rozmiar. Sama wielokrotnie korzystałam z przecen. Nie mówię, że nie można. Można, ale są jakieś granice, jakaś przyzwoitość. Jednak usłyszawszy z daleka kilka zdań, kilka nieprzyzwoitych słów musiałam to tutaj wstawić i proszę bądźmy ludźmi dla siebie. Szanujmy siebie nawzajem.

8 komentarzy:

  1. No tak.
    Korzystam z wyprzedaży (całe szczęście, że są, nie umiem kupować "u Botaniego", umiem za to na targu) ale nie znam z bieżącej autopsji - że tak to ujmę - takich obrazków.
    Smutne.
    Choć dla niektórych (większości?) to nie jest pęd za konsumpcją tylko zrealizowanie koniecznych zakupów, na które inaczej nie mogliby sobie pozwolić Ale i w tym można być kulturalnym i przywoitym w słowach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jaka napisałam korzystałam z promocji, chociaż nie lubię zakupów w wielu sklepach. Wolę szybko i w jednym, to co mi się podoba. Nie lubię wybierać. Rozumiem także, że dla wielu ludzi taka promocja jest przydatna. Jednak w tym wszystkim trzeba jakoś zachować swoją twarz i być człowiekiem, który szanuje drugą osobę :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Żeby taki ruch bł u mnie w pracy... Tu i promocja nie pomaga ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze w tym było, że jakieś kilka metrów dalej podobny sklep miał także buty w tej cenie, ale jakoś tam nie zauważyłam takiej kolejki :)

      Usuń
  3. Właściwie nie masz za co przepraszać. Pokazałaś realia codzienności ;)
    A zdjęcia są świetne.... nie wiem, czy dobrze je nazywam, ale trochę jakby reporterskie. To pierwsze to jak kolejka za czasów komunistycznych. Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety mój rok urodzenia nie pozwala na pamiętanie takich kolejek, ale bardzo wiele historii o tym okresie opowiadali rodzice i dziadkowie, więc także te pierwsze zdjęcie od razu skojarzyło mi się z czasami komunistycznymi. Fajnie, że zdjęcia Ci się spodobały :) Pozdrawiam :*

      Usuń
  4. Świetny reporterski szkic rzeczywistości. Wszystko w promocji... moje wiersze też mam w promocji:)

    Pozdrawiam i miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!! Codziennie korzystam z Twojej promocji :) Słonecznego Dnia :)

      Usuń